Marszałek Zygmunt Cholewiński reprezentuje województwo podkarpackie, obecnie jedyne w kraju, w którym władzę sprawuje Prawo i Sprawiedliwość. Stabilna większość w sejmiku oraz harmonijna współpraca w łonie zarządu województwa, pozwalają na skuteczną pracę na rzecz mieszkańców Podkarpacia.
Jak jednak stwierdził marszałek Cholewiński, bycie jedynym marszałkiem wywodzącym się z PiS, wywołuje w nim swego rodzaju dyskomfort. Szczególnie w aspekcie toczącej się obecnie dyskusji nad ograniczeniem zakresu władzy zarządów województw i przekazania części ich kompetencji sejmikom. Jego zdaniem pomysły takie nie przysłużą się dobrze polskiej samorządności, a prawo nie powinno być dostosowywane do bieżącej sytuacji politycznej.
W swoim sobotnim wystąpieniu Zygmunt Cholewiński, za najważniejsze zadanie stojące przed partią, uznał przygotowania do najbliższych wyborów samorządowych. Skrytykował wprowadzoną podczas poprzednich wyborów możliwość blokownia list, która nie dość że się nie sprawdziła, to w niektórych przypadkach wręcz zaszkodziła PiS. Zaapelował także o zmianę systemu doboru kandydatów na listy wyborcze, tak by w przyszłości gwarantowali oni lojalność względem rekomendującej ich partii.
Marszałek Cholewiński podkreślał również niebagatelną rolę, jaką do spełniania w tzw. terenie mają parlamentarzyści. Jako przykład znakomitej współpracy z posłami i senatorami podał okręgi numer 22 i 23 na Podkarpaciu. To między innymi zaangażowanie posłów i senatorów oraz ich współpraca z samorządowcami zaowocowały znakomitym wynikiem osiągniętym przez PiS w wyborach z roku 2006, co z kolei przełożyło się na równie imponujący wynik partii w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych.
Na zakończenie swojego wystąpienia marszałek Zygmunt Cholewiński wyraził przekonanie, że padające z jego ust słowa konstruktywnej krytyki będą pożyteczne dla PiS, a zainicjowana wewnątrzpartyjna dyskusja przyniesie dalsze umocnienie pozycji partii w regionach i pozwoli osiągnąć znakomity wynik w nadchodzących wyborach samorządowych.