informacjasamorzadowa.pl: Co zadecydowało o tym, że mimo młodego wieku zdecydował się Pan na aktywną działalność samorządową?
T.M.: Trudno wskazać mi jednoznacznie jeden moment. Myślę, że był to proces, który systematycznie we mnie dojrzewał od chwili kiedy rozpocząłem pracę jako dziennikarz. Tak naprawdę od samego początku starałem się być aktywny i realizować różne pomysły, w które można było zaangażować więcej osób. Kiedy w 2001 roku tereny nadwiślańskie nawiedziła powódź, korzystając z tego, że pracuję w rozgłośni radiowej, uzgodniłem warunki współpracy z firmą spedycyjną i zorganizowałem zbiórkę darów dla poszkodowanych. Do Kępy Gosteckiej i Kępy Soleckiej zawieźliśmy w sumie ciężarówkę nowych koców, ręczników, środków czystości. Wówczas to były najpilniejsze potrzeby tamtejszych mieszkańców. W kwietniu 2004 roku, kiedy odszedł Ojciec Święty Jan Paweł II, zainicjowałem radiową akcję oddania hołdu Papieżowi poprzez zagranie w przededniu Jego pogrzebu „Barki” przez wszystkie rozgłośnie radiowe. Wszystkie się w nią nie włączyły, ale w sumie w akcji uczestniczyło kilkadziesiąt stacji z całej Polski, a także co najmniej kilka, o których wiem, rozgłośni polonijnych za granicą. To oczywiście nie były działania polityczne, ale pokazują pewną moją aktywność publiczną, która rozpoczęła się wraz z moim wchodzeniem w dorosłość. W między czasie, w lutym 2004 roku, zostałem dyrektorem siedleckiej filii Europejskiego Centrum Młodzieży i Rozwoju Demokracji Lokalnej. Cały czas pracowałem w Katolickim Radiu Podlasie, gdzie byłem dziennikarzem zajmującym się tematyką społeczno-polityczną, a zwłaszcza sprawami swojego regionu.
informacjasamorzadowa.pl: Czy to doświadczenie dziennikarskie jest pomocne przy pracy samorządowej?
T.M.: Na pewno tak. Dzięki pracy w radiu miałem okazję poznawać zarówno największe problemy dotykające mieszkańców naszego regionu, jak i zasady funkcjonowania samorządów oraz - co równie ważne - mnóstwo wartościowych osób. Taki bagaż doświadczeń pozwalał formułować swoje opinie i pomysły i później, na początku tylko werbalnie, na antenie radiowej, konfrontować je z pomysłami osób odpowiedzialnych za sferę publiczną. Dzięki temu teraz znacznie pewniej mogę poruszać się już jako radny.
informacjasamorzadowa.pl: Czy wybory w 2006 roku, w których został Pan wybrany na radnego były pierwszym takim sprawdzianem?
T.M.: Nie. Po raz pierwszy w wyborach do rady powiatu wystartowałem w 2002 roku, jednakże wówczas siły prawicowe nie cieszyły się zbytnim poparciem dlatego nie udało się nie tylko mi, ale całej naszej liście zdobyć mandatu w okręgu, w którym startowałem. W 2005 roku byłem kandydatem PiS do Sejmu. Otrzymałem blisko półtora tysiąca głosów. Obu tych startów nie traktowałem jednak jako porażki, ale systematyczną pracę i okazję do promocji własnych pomysłów wyborcom. Nie należę do osób, które działalność publiczną traktują jako okazję do zdobycia kariery i sławy, ale przede wszystkim jako służbę mieszkańcom. Jak pokazują doświadczenia ci, którzy szybko stawali się parlamentarzystami, równie szybko znikali ze sceny politycznej i życia publicznego. Ja jestem zwolennikiem konsekwentnej pracy od podstaw i systematycznego zdobywania doświadczeń.
informacjasamorzadowa.pl: Jak zatem się stało, że mimo, iż jest Pan najmłodszym spośród radnych PiS w powiecie siedleckim, został Pan przewodniczącym klubu radnych?
T.M.: Jak powiedziałem na wstępie młody wiek w moim przypadku nie musi oznaczać braku doświadczenia. Niemniej ten wybór moich kolegów traktuję jako zaszczyt i pierwsze wyzwanie, jakie przede mną postawili.
informacjasamorzadowa.pl: Przejdźmy zatem do spraw merytorycznych. Jakie są obecnie największe bolączki powiatu siedleckiego?
T.M.: Największym problemem naszego powiatu jest bardzo zły stan infrastruktury drogowej. Niestety dotychczasowe budżety nie pozwalały na przeprowadzenie zbyt wielu inwestycji. Przy ponad 650 kilometrach dróg znajdujących się w administracji starostwa roczne wydatki na inwestycje oscylowały w granicach 2 mln złotych. W obecnej kadencji postawiliśmy sobie te zadania jako priorytet i pod kątem takich działań konstruujemy budżet. W tegorocznym budżecie wygospodarowaliśmy na inwestycje drogowe ponad 3,5 mln złotych i jakkolwiek nie jest to kwota zaspokajająca nasze potrzeby, to jest to blisko dwukrotnie więcej niż dotychczas. Pragnę zauważyć, że cały budżet powiatu oscyluje w granicach 30 mln złotych. Poza tym inwestycje zostały zaplanowane tak, by jak największą część z nich można było wesprzeć funduszami zewnętrznymi. Stąd zaplanowane remonty mostów, których dofinansowanie zapowiedziało Ministerstwo Infrastruktury, no i realizacja najważniejszych dróg powiatowych, na które można będzie pozyskać pieniądze z RPO Województwa Mazowieckiego. Jeśli nasz plan się powiedzie, to wartość inwestycji zrealizowanych w samym 2008 roku przekroczy 10 mln złotych. To już będzie rewolucja w porównaniu z działaniami poprzednich kadencji. Dodatkowo staramy się zachęcać samorządy gminne do partycypacji w kosztach remontów tych dróg, które choć mają kategorię dróg powiatowych, tak naprawdę łączą tylko dwie lub kilka miejscowości w obrębie jednej gminy. Tutaj mogę się pochwalić dobrymi efektami współpracy powiatu z moją gminą - Siedlce. W 2007 roku wspólnie wyremontowaliśmy duży odcinek drogi Błogoszcz-Pruszynek. W tym roku udało mi się doprowadzić do porozumienia, na mocy którego ul. Joachimowska w Stoku Lackim zostanie pozbawiona kategorii drogi powiatowej a stanie się drogą gminną. To sprawi, że najprawdopodobniej jeszcze w tym roku zostanie wykonana na niej stabilizacja betonowa, a w perspektywie dwóch-trzech lat mieszkańcy będą jeździli już po nawierzchni asfaltowej. Obecnie zabiegam również o współpracę obu samorządów przy budowie chodnika przy ul. Pałacowej w Stoku Lackim. Rozmowy idą w dobrym kierunku i myślę, że w niedługim czasie zostaną sfinalizowane.
informacjasamorzadowa.pl: Czy całość swojej pracy samorządowej koncentruje Pan na sprawach infrastruktury drogowej?
T.M.: To rzeczywiście pochłania najwięcej czasu i pracy, ale staram się też realizować inne zobowiązania, jakie przedstawiłem wyborcom w 2006 roku. Drugim moim pomysłem jest szeroka promocja walorów turystycznych, rekreacyjnych i ekologicznych nie tylko powiatu siedleckiego, ale całego regionu nadbużańskiego. Dlatego w 2007 roku zostałem członkiem zarządu Nadbużańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. Niestety dotychczasowa praca tego stowarzyszenia ograniczała się przede wszystkim do przygotowywania koncepcji teoretycznych. Dzisiaj musimy już przejść do konkretów i inicjować oraz koordynować działania samorządów, firm, instytucji i osób prywatnych, które mają okazję także poprawić choćby bazę infrastruktury turystycznej, korzystając ze środków unijnych na lata 2007–2013. W 2008 roku będę dążył również do opracowania kompleksowej oferty turystyczno-rozrywkowej dla kibiców, którzy przyjadą do Polski na EURO 2012. Myślę, że to będzie największa okazja do promocji niepowtarzalnych walorów turystycznych tego regionu i nie wolno nam jej zaprzepaścić.
informacjasamorzadowa.pl: Jak wynika z Pańskich wypowiedzi stara się Pan aktywnie wykorzystać funkcję, jaką powierzyli Panu wyborcy. Czy jednocześnie stara się Pan zachęcać inne młode osoby do działalności publicznej?
T.M.: Zdecydowanie tak. Staram się zarówno organizować, jak i wspierać wszelkie cenne inicjatywy służące ludziom młodym, a szczególnie przez nich inicjowane. I nie chodzi mi o działania stricte polityczne ponieważ zdaję sobie sprawę, że obraz dzisiejszej polityki kreowany przez media zniechęca do wszelkich przejawów aktywności na tym szczeblu. Dlatego w pierwszej kolejności staram się wspierać inicjatywy pielęgnujące naszą tradycję patriotyczną, kulturalną, jak i oparte na fundamencie chrześcijańskim. Może jestem zbytnim idealistą, ale wierzę, że poprzez takie kształtowanie postaw młodych ludzi uda się większa część przyszłych polityków będzie patrzyła przez pryzmat dobra wspólnego a nie prywatnych interesów.
informacjasamorzadowa.pl: A czy ma Pan swoje wzorce w działalności politycznej i publicznej?
T.M.: Dla mnie niedoścignionym wzorem działalności politycznej, choć nie wprost, pozostanie Ojciec Święty Jan Paweł II. Każde Jego działanie, choć nie był politykiem, było przecież nakierowane na dobro wspólnoty ludzi i każdego z osobna. Właśnie tym powinna charakteryzować się działalność publiczna i polityczna. Od wielu lat mam przyjemność z bliska przyglądać się działalności publicznej takich polityków, jak Maciej Płażyński czy Krzysztof Tchórzewski i ciągle czegoś się od nich uczę. Zaś najbliższym moim nauczycielem jest obecnie prezydent miasta Siedlce Wojciech Kudelski, z którym mam zaszczyt pracować na codzień. I muszę przyznać, że półtora roku spędzone u boku tak wnikliwego i konsekwentnego prezydenta to olbrzymi bagaż doświadczeń praktycznych, uzupełniających moją teoretyczną wiedzę, jaką zdobyłem na studiach politologicznych.
informacjasamorzadowa.pl: Dziękuję za rozmowę. Specjalnie dla serwisu informacjasamorzadowa.pl gościem był Tomasz Marciniuk - radny powiatu siedleckiego, szef klubu radnych PiS.
T.M.: Dziękuję bardzo.