Ostrołęka. Za trzy tygodnie nasze miasto wsiądzie do wehikułu czasu! I przeniesie się wstecz o 200 lat. Przygotowania do inscenizacji bitwy z kampanii napoleońskiej 1807 roku idą pełną parą.
Trzydniowa impreza ma być największą tegoroczną inscenizacją historyczną w Europie. Znamy już szczegóły „bitwy pod Ostrołęką”, która odbędzie się w drugi weekend września. Ostrołęka była jednym z pierwszych miast w Polsce, które przed laty organizowały takie historyczne inscenizacje. Dziś w Polsce jest ich tak dużo, że największą bolączką organizatorów jest... znalezienie odpowiedniej liczby żołnierzy.
„Cały czas zapraszamy grupy rekonstrukcyjne z całej Europy. Dziś mogę powiedzieć, że w Ostrołęce pojawi się około 1000 osób, którzy w strojach z epoki wezmą udział w inscenizacji” - powiedział nam poseł Arkadiusz Czartoryski, prywatnie członek jednej z takich właśnie grup rekonstrukcyjnych, który pomaga głównemu organizatorowi, Muzeum Kultury Kurpiowskiej, skompletować „obsadę bitwy”.
Ostrołęczan, którzy już odwykli od huku armat - ostatnia inscenizacja odbyła się w naszym mieście w 2004 roku - czekają dwie zmiany. Po pierwsze, samo wydarzenie historyczne jest inne. Wcześniej w naszym mieście odbywała się inscenizacja bitwy z 1831 roku, z powstania listopadowego, tym razem będzie to bitwa Kampanii Napoleońskiej z 1807 roku.
Ta, której Ostrołęka zawdzięcza „obecność” na Łuku Triumfalnym w Paryżu. Po drugie, nie będzie w tym roku kilkugodzinnej bitwy, ale... trzydniowa impreza. W piątek, 7 września, do naszego miasta zaczną ściągać wojska, które rozłożą się obozem na błoniach nad Narwią.
Następnego dnia będziemy świadkami przemarszów poszczególnych armii przez główne ulice miasta. W niedzielę kulminacja - inscenizacja bitwy. Odbędzie się nad Narwią, w okolicach ujścia Czeczotki.
Przez cały weekend ostrołęczanie będą mogli odwiedzać obóz nad Narwią i specjalnie urządzoną w okolicach plaży „uliczkę z epoki”, na której znajdą się kramy rzemieślników i stoiska z pamiątkami z epoki napoleońskiej.
Piotr Ossowski