Aktualności

Region jednej partii

14.09.2007 • źródło: Echo Dnia

Pierwszy po ogłoszeniu terminu wyborów sondaż „Echa Dnia” wskazuje na zdecydowane zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości.

Prawo i Sprawiedliwość, a potem bardzo długo nic - taki jest wynik sondażu przedwyborczego przeprowadzonego przez naszą redakcję po ogłoszeniu terminu wyborów.

Skąd wziął się aż tak duży wzrost poparcia dla partii braci Kaczyńskich? W ostatnich wyborach samorządowych Prawo i Sprawiedliwość zdeklasowało rywali w samym Radomiu i zyskało duże poparcie w regionie. Często jednak jest tak, że po objęciu władzy przez jakieś ugrupowanie, poparcie społeczne dla niego systematycznie spada. W tym wypadku tak się nie stało.

Marek Suski, lider lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości, kategorycznie nie zgadza się ze stwierdzeniem, że „przez ostatni rok wywodząca się z Prawa i Sprawiedliwości władza w Radomiu nie może pochwalić się żadnymi wyraźnymi sukcesami”.

„Wystarczy tylko przejechać się przez Radom. Dla niektórych gigantyczne korki są być może oznakami bałaganu komunikacyjnego, ale przecież jest to skutek prowadzenia ogromnej liczby remontów dróg. Nigdy w tym mieście nie inwestowano w drogi tyle, co teraz” - uważa poseł Suski.

Wynik naszego sondażu pokazuje, że wciąż jest sporo osób niezdecydowanych lub takich, którzy deklarują, że na pewno nie pójdą do urn. Prawie 24 proc. osób uczestniczących w sondażu nie wie czy weźmie udział w głosowaniu albo na kogo zagłosuje, a 21 proc. jednoznacznie deklaruje, że nie weźmie udziału w wyborach.
Większość najważniejszych ugrupowań politycznych ma już skompletowane listy wyborcze do parlamentu. Muszą być jednak jeszcze zaakceptowane przez władze naczelne.

Marek Suski, Prawo i Sprawiedliwość: Spodziewamy się znacznie lepszego wyniku niż w poprzednich wyborach, ale procent uzyskanych głosów w sondażu jest miłą niespodzianką. Myślę, że ma wzrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości nakłada się wiele rzeczy. Proszę zauważyć na przykład, że bezrobocie w Radomiu spadło poniżej 20 proc., a na sklepach można spotkać wywieszki „zatrudnię ekspedientkę”. Ogólna poprawa sytuacji ludzi przekłada się zapewne również na poparcie ugrupowania, które odpowiada najbardziej za stan państwa.

Jak głosowano w 2005 roku?

Wyniki wyborów do Sejmu w radomskim okręgu wyborczym 25 września 2005 r. 1. Prawo i Sprawiedliwość - 57 577 głosów, 25,60 proc. 2. Samoobrona - 43 676 głosów, 19,42 proc. 3. Platforma Obywatelska - 35 134 głosów, 15,62 proc. 4. Polskie Stronnictwo Ludowe - 29 868 głosów, 13,28 proc. 5. Sojusz Lewicy Demokratycznej - 22 266 głosów, 9,90 proc. 6. Liga Polskich Rodzin - 18 146 głosów, 8,07 proc. 7. Socjaldemokracja Polska - 5 911 głosów, 2,63 proc. 8. Platforma Janusza Korwin-Mikke - 3 291 głosów, 1,46 proc. 9. Partia Demokratyczna-demokraci.pl - 2 444 głosów, 1,09 proc.

Ewa Kopacz, Platforma Obywatelska: Wygląda na to, że ludzie są skłonni uwierzyć w kolejne obietnice przedwyborcze. Jeśli obiecuje się wszystko wszystkim, to miło brzmi to dla ucha. Prawo i Sprawiedliwość musi sobie jednak zdawać z tego sprawę, że te obietnice trzeba będzie wypełnić. Jeśli komuś coś dajemy, to innym trzeba zabrać. Obawiam się, że zabierze się niekoniecznie tym najbogatszym.

Marek Wikiński, Lewica i Demokraci: - 12,7 proc. to jest znacznie poniżej naszych oczekiwań. Myślę, że w wyborach zdobędziemy 17–18 proc. Skąd to przekonanie? Ludzie w Polsce są już naprawdę zmęczeni tym, co zaaplikowali nam bracia Kaczyńscy. Nie chcą być też rządzeni przez ojca dyrektora. Myślę, że znajdziemy się na progu uzyskania drugiego mandatu w naszym okręgu wyborczym.

Ważne

Do 16 września należy powiadomić Państwową Komisję Wyborczą o zamiarze zgłoszenia kandydatów na posłów i senatorów oraz złożyć zawiadomienie o utworzeniu koalicyjnego komitetu wyborczego. Do 21 września - zgłaszanie kandydatów do składów obwodowych komisji wyborczych. Do 26 września - zgłaszanie okręgowych list kandydatów na posłów i senatorów. 19 października, północ - zakończenie kampanii wyborczej. 21 października - głosowanie. Do wyborów pozostało dokładnie 37 dni.

Wanda Łyżwińska, Samoobrona: Wynik sondażu jest poniżej naszego wyniku wyborczego z poprzednich wyborów parlamentarnych i poniżej naszych oczekiwań. Staramy się jednak bardzo spokojnie podchodzić do sondaży. Samoobrona zawsze była niedoszacowana. Trzeba wziąć pod uwagę również takie rzeczy, jak dostępność dla ankieterów naszego elektoratu. Ludzi, którzy nas popierają czasami trudno jest spotkać na ulicy albo dodzwonić się do nich. Oni często są w pracy, również w polu.

Mirosław Maliszewski, Polskie Stronnictwo Ludowe: Wynik na pewno mnie nie zadowala. Myślę jednak, że zawsze sondaże nie oddają rzeczywistego poparcia naszej partii. Moim zdaniem będzie wynik dwucyfrowy. Warto zauważyć, że zazwyczaj jest tak, że w miarę zbliżania się terminu wyborów rośnie nam elektorat. Wynika to stąd, że sporo osób na razie dostrzega spór, który widać na razie w telewizji, na przykład pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością oraz Platformą. Potem ludzie zaczynają coraz bardziej dostrzegać nazwiska i ludzi, których znają lub o których słyszeli.

Witold Bałażak, Liga Polskich Rodzin: Wynik ponadsiedmioprocentowy jest dla mnie zadowalający. Szczerze mówiąc nigdy nie traktowałem poważnie ogólnopolskich sondaży, które dawały nam znikome, dwu-, trzyprocentowe poparcie. Myślę, że w miarę zbliżania się do wyborów wyniki sondaży będą coraz bardziej zbliżone do skali rzeczywistego poparcia wyborców. Nikt nie chce zupełnie ośmieszyć się, spudłować. Dlatego myślę, że w skali kraju również niedługo zaczniemy się pojawiać w sondażach z poparciem przekraczającym 5-proc. próg wyborczy.

Janusz Petz,

współpraca Marta Gałązka, Antoni Sokołowski, Anna Warchoł, Kinga Dżbik