Około pięć tysięcy osób zgromadziły w niedzielę Dożynki Województwa Mazowieckiego i Diecezji Płockiej w Makowie Mazowieckim. Tradycyjnie podsumowano w ten sposób żniwa na mazowieckich polach.
Dożynkowe wieńce na ręce biskupa Piotra Libery, marszałka województwa Adama Struzika i wojewody Jacka Sasina złożyli w imieniu mazowieckich rolników dożynkowi starostowie: Anna Sztych i Daniel Bukowski, rolnicy z powiatu makowskiego. Gospodarze diecezji i województwa dziękowali rolnikom za ich pracę.
W homilii odprawionej na stadionie biskup Libera podkreślił, że dary składane podczas dożynek w postaci wieńców i chleba są tradycyjnym podziękowaniem za plony Bogu oraz Matce Boskiej.
„Musimy myśleć o sprawiedliwym dzieleniu dóbr, mając na uwadze duże aglomeracje i małe sołectwa. Samorząd wojewódzki stara się tak czynić i nadal będzie miał to na uwadze, zwłaszcza, że do sprawiedliwego podziału ma na najbliższe lata 3 miliardy euro” - powiedział Struzik.
Zdaniem Sasina, wieńce i plony niesione w dożynkowym korowodzie oznaczają nie tylko przywiązanie do tradycji, ale i dostatek polskiej wsi.
W dożynkach uczestniczyli również wiceminister rolnictwa Henryk Kowalczyk oraz poseł ziemi mazowieckiej, wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski. Swoje reprezentacje wystawiło 34 z 42 mazowieckich powiatów.