W Olsztynie z powodu roszczeń Niemców zagrożone są majątki kilkudziesięciu rodzin. Tymczasem do parlamentu trafiły trzy projekty antyroszczeniowych ustaw.
Senator PiS Jerzy Szmit przedstawił w piątek trzy gotowe projekty ustaw mających ochronić Polaków przed roszczeniami niemieckimi. Złożone u Marszałka Sejmu Ludwika Dorna propozycje rządu zakładają nabycie prawa własności przez 20-letnie zasiedzenie.
Projekt senacki, który ma największe szanse na szybkie uchwalenie (ma być poddany pod głosowanie na pierwszym lub drugim posiedzeniu izby wyższej), wprowadza odejście od zasady bezwzględnej wiarygodności zapisów w księgach wieczystych.
„Chodzi o to, by powiaty jako dysponenci ksiąg mogły dokonać ich aktualizacji zgodnie ze stanem faktycznym. Nie może być tak, że nieruchomość wciąż należy do osoby, która dawno z Polski wyemigrowała” - tłumaczy senator Jerzy Szmit w rozmowie z „Rz”.
Poszukiwani spadkobiercy
Władze powiatu miejskiego Olsztyn przejrzały do tej pory księgi wieczyste nieruchomości komunalnych. W 867 budynkach mieszka 17,5 tys. osób, czyli 10 proc. olsztynian. Okazało się, że dziesięć kamienic (1,15 proc. mienia) nie ma ustalonej własności.
„Trzy z tych kamienic były kiedyś własnością osób, które wyemigrowały do Niemiec. Ich spadkobiercy wystąpili z roszczeniami. Pozostałe siedem spraw dotyczy obywateli polskich. W sumie nieuregulowany status prawny mają kamienice zamieszkałe przez około 80 rodzin” - mówi prezydent Jerzy Małkowski. I zapewnia: „Wszyscy najemcy zostali o sytuacji powiadomieni. Nikt z mieszkańców nie zostanie pozbawiony dachu nad głową”.
Małkowski sam zastanawia się, jak skutecznie zapobiec roszczeniom. Jednym ze sposobów jest nabycie przez miasto prawa własności w postępowaniu spadkowym. Ratusz publikuje w prasie liczne ogłoszenia o poszukiwaniu spadkobierców kamienicy. Jeżeli w ciągu pół roku się nie zgłoszą, samorząd występuje do sądu o nabycie prawa własności przez gminę. „To droga długa i kosztowna. Szybsze jest uchwalenie przez parlament prawa, które skutecznie roszczenia uniemożliwi. Wciąż nie jest za późno, by uchronić wielu ludzi, przed takimi tragediami, jakie spotkały mieszkańców mazurskiej wsi Narty” - uważa prezydent.
Niemcy z nakazami eksmisji
W Nartach Niemce Agnes Trawny polski sąd zwrócił rodzinny dom i 59 ha ziemi, które zostawiła, emigrując do Niemiec 30 lat temu. To orzeczenie sądu było wyrokiem na dwie polskie rodziny (12 osób) mieszkające w domu. Trawny zapowiedziała, że dom zburzy, a Polakom kazała się wyprowadzić.
Nakaz eksmisji dostała też rodzina Olendrów z mazurskiej wsi Zdory. Ich dom odzyskał Walter Doroch, niemiecki spadkobierca właścicielki.
W lipcu w mieszkaniu państwa Andrzejczyków w Olsztynie pojawił się z aktem własności spadkobierca właścicieli Norbert Reinsch, któremu polski sąd założył księgę wieczystą. Władze Olsztyna uchroniły przed taką sytuacją 118 rodzin z osiedla domków jednorodzinnych Dajtki. O zwrot rodzinnych 15 hektarów, na których od lat 70. budowali domki olsztynianie, upomniał się obywatel Niemiec Alfred Skibowski. W 1977 r wyjechał z rodziną do RFN. Rodzina dostała odszkodowanie. Właścicielem ziemi był jego ojciec Jan. Gmina Olsztyn wygrała ze Skibowskim w sądzie.
Iwona Trusewicz