Ostrołęka czterdziesta piąta w rankingu miast na prawach powiatu

Myszyniec 92 wśród gmin miejskich i miejsko – wiejskich, gmina wiejska Baranowo 38.

Okazuje się, że Ostrołęka w ubiegłym roku zarobiła 1 072 złote na mieszkańca, ale pożyczyła 733 złote na mieszkańca.

Z Unii Europejskiej uzyskaliśmy 357 złotych na osobę, zanotowaliśmy także blisko 10 proc. wzrost liczby przedsiębiorstw. Ostrołęka nie dba o swój wizerunek. W 2006 roku wydatki na promocję miasta wyniosły tylko 0,08 proc. wszystkich wydatków.

Myszyniec natomiast niewiele więcej zarabia, niż pożycza. Pozyskuje z Unii Europejskiej jedną trzecią tego, co zarabia i procentowo więcej wydaje na promocję.

Najwyżej w zestawieniu znajduje się Baranowo. Pożycza 5 złotych mniej, niż zarabia. Prawie tyle samo pozyskuje ze środków unijnych. Na promocję przeznacza symboliczne 0,02 proc. wydatków.

Tak wynika z dorocznego rankingu polskich samorządów, który publikuje dziennik Rzeczpospolita. W rankingu znalazły się samorządy, które najbardziej dbają o rozwój i podniesienie jakości życia mieszkańców, zachowując reguły odpowiedzialności i bezpieczeństwa finansowego – jak czytamy we wprowadzeniu do rankingu.

Przy ocenie samorządów brano pod uwagę szereg kryteriów, m.in. jakość współpracy z organizacjami pozarządowymi, wydatki mieszkaniowe na mieszkańca, liczbę nowych podmiotów gospodarczych, stopę bezrobocia. Kapitułę konkursu interesowało także, czy (i od kiedy) urząd działa w oparciu o normę ISO. Liczyły się też wyniki testu szóstoklasistów i gimnazjalistów.

W kapitule oceniającej samorządy zasiedli m.in.: jako przewodniczący – były premier Jerzy Buzek, sekretarz stanu w Ministerstwie finansów Elżbieta Suchocka-Roguska, wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Józef Górny oraz Prezes Banku Gospodarstwa Krajowego Ireneusz Fąfara.