Przygotują muzeum

Prof. Aleksander Skotnicki stanął na czele ponadpolitycznej Rady Programowej ds. utworzenia w Krakowie Muzeum Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Celem rady, do której weszli zarówno radni PiS-u, jak i PO, będzie przygotowanie koncepcji funkcjonowania tego muzeum. W Krakowie istnieje bowiem kilka różnych pomysłów na upamiętnienie historii krakowskich Żydów, a także samej Emalii Oskara Schindlera (muzeum miejsca, muzeum sprawiedliwych czy pomysł ekspozycji na Zabłociu zbiorów Krakowskiego Towarzystwa Fotograficznego). Dokumentację związaną z polskimi Sprawiedliwymi gromadzi od lat prof. Skotnicki, lekarz hematolog oraz badacz losów krakowskich Żydów. To właśnie prof. Skotnicki, który sam przed laty sadził w ogrodzie Sprawiedliwych drzewko swojej babki, przywiózł w zeszłym tygodniu z Jerozolimy zgodę Instytutu Yad Vashem na utworzenie w fabryce Schindlera muzeum polskich Sprawiedliwych. Rezolucję o chęci zorganizowania tego muzeum podjęła też rada miasta.

„Jeśli ma to być profesjonalne, nowoczesne muzeum, z rozwiązaniami na kształt Muzeum Powstania Warszawskiego, musimy się liczyć z koniecznością wydania kilkudziesięciu milionów złotych. Trzeba je będzie zarezerwować w przyszłorocznym budżecie miasta” - planuje radny PiS-u Piotr Wiszniewski.

Co z Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które zgodnie z planami magistratu ma powstać na Zabłociu (w międzynarodowym konkursie wyłoniono już jego koncepcję architektoniczną, wyremontowano też część pofabrycznych hal)? „Nawet część artystów sugeruje, że dawna Emalia to nie jest najlepsze miejsce na ekspozycję sztuki współczesnej. Ale gdyby kompromis polegający na umieszczeniu tu dwóch muzeów był konieczny, skłaniałbym się ku niemu, choć osobiście uważam, że sztuka nowoczesna powinna być eksponowana gdzie indziej” - odpowiada Wiszniewski.