Najbliższa przyszłość Polski rozstrzyga się w regionach. Już dzisiaj samorządy mogą decydować o infrastrukturze, o inwestycjach, mogą tworzyć miejsca pracy. Samorządy decydują o jakości kształcenia naszych dzieci i mają coraz większy wpływ na nasze zdrowie i bezpieczeństwo. Zatem myśląc globalnie należy podjąć działania lokalne jeśli gnuśny i leniwy rząd koalicji PO-PSL nie jest w stanie od lat modernizować naszego kraju.
Łódź jest miastem licznych potrzeb. W naszym mieście zbyt wielu Łodzian nie ma pracy, a ci którzy pracują zarabiają daleko mniej niż rodacy w innych regionach Polski. W rezultacie mamy do czynienia z wieloma obszarami najzwyklejszej biedy w naszym mieście. Mimo starań poprzedników Łódź doznaje zapaści infrastrukturalnej. Od lat nie remontowano całych kwartałów miasta. Na wielu budynkach widnieją jeszcze reklamy z czasów PRL, a gdzie niegdzie przebijają nawet napisy z czasów carskich. Zatrzymały się inwestycje gospodarcze, uciekły inicjatywy kulturalne, które miały być kołem zamachowym promocji miasta. Nasz Łódź wyludnia się. Straciliśmy rangę drugiego miasta w Polsce. Prognozy zapowiadają nawet dalszą depopulację. Zamiast pociągu do kultury władze miasta fundują Łodzianom codzienne pociągi do za pracą do sąsiednich regionów.
Łódź potrzebuje kompetentnego, konsekwentnego, kreatywnego gospodarza i menadżera. Człowieka z doświadczeniem w administracji państwowe zdolnego reprezentować miasto w relacjach z władzą centralną jak i skutecznie wypromować miasto w Europie. Łódź potrzebuje gospodarza, który zapewni stabilność polityczną i spokojny rozwój. Moje doświadczenia dyplomatyczne będą istotną wartością w działaniach koncyliacyjnych ze wszystkimi środowiskami pragnącymi współdziałać na rzecz rozwoju miasta.
Mam świadomość, że tej „ziemi obiecanej” już wielu i wiele obiecywało. Zatem przypominam, że do dobrobytu nie ma drogi na skróty. Prezydent Łodzi musi podjąć się w wielu dziedzinach pracy od podstaw. Pragnę, aby miasto okazało szacunek swoim mieszkańcom. Tym dojrzałym, gdyż już wiele zrobili dla miasta i mają prawo oczekiwać, że ktoś się o nich bardziej zatroszczy. Kobietom, bo tylko dokładamy im obowiązków, a one poturbują nowych żłobków, przedszkoli i możliwości wyboru, czy chcą się realizować w pracy zawodowej czy pracy na rzecz rodziny. Młodym, ponieważ nie tworzymy im warunków, by przejęli obowiązki, które przed nimi stoją. Bo nie promujemy ich talentów.
Bogactwem naszej Łodzi są mieszkańcy, aktywni przedsiębiorcy, ambitne środowiska naukowe i kulturalne i kreatywna młodzież. Mamy też unikatowe dziedzictwo kulturalne. Słabością chaotyczne zarządzanie i marnotrawstwo tego, co ktoś już wypracował. Zamierzam przywrócić metropolitalny charakter miasta. Czego, zatem Łodzianie i Łódź potrzebuje:
1. Pracy i inwestycji.
Mam doświadczenie międzynarodowe, akademickie i wiele lat praktyki w administracji państwowej. Wykorzystam to, żeby przyciągnąć do Łodzi inwestorów tworzących miejsca pracy. Wielkie inwestycje motoryzacyjne i wysoko przetworzonych technologii powinny przyjść do nas, a nie sąsiedniej, drogiej Warszawy. Międzynarodowe doświadczenie nauczyło mnie już dawno, że miasta i kraje opierają swój rozwój na sukcesie lokalnych przedsiębiorców. To im potrzebna jest największa pomoc i wsparcie ze strony urzędów.
2. Szybkiego i wygodnego dojazdu.
Jeżdżąc komunikacją miejską myślę zawsze że nasze miasto potrzebuje nowoczesnych rozwiązań. Potrzebny jest szybki tramwaj przez całe miasto, który przejeżdżając odpowiednio zbudowanymi kilkoma tunelami łączyłby odległe dzielnice miasta z centrum. Potrzebujemy obwodnicy, która odkorkowałaby przejazdy na kierunku północ-południe, np. ul. Kopcińskiego. Nie chcę, aby Łodzianie przeklinali wsiadając do tramwaju, autobusu, czy własnego samochodu. Wystarczy te plany zrealizować.
3. Miasta przyjaznego także dojrzałym.
Skończyłem 50 lat i chociaż sam daję sobie jeszcze radę, to zwracam uwagę na bariery, które miasto wznosi seniorom. Pora się tym zająć. Ale trzeba też tworzyć warunki dla młodych, by pomoc ich rodziców była wyrazem dobrej woli i miłości, a nie konieczności. Prezydent i miasto musi też uruchomić poważny program budowy mieszkań socjalnych i komunalnych jak najszybciej.
4. Ładnego i bezpiecznego miasta.
Ład i porządek to niezbędny warunek do życia mieszkańców jak i przedsiębiorców. Prezydent musi wykazać się w tej dziedzinie bezwzględną konsekwencją. Wszystkie niepotrzebne przepisy należy znieść, za to skutecznie egzekwować te, które muszą obowiązywać. Tę logikę, sprzyjania mieszkańcom, muszą zrozumieć wszystkie służby odpowiedzialne za porządek, również i dozorcy, którzy czasem spychają zimą śnieg na jezdnię dopiero co oczyszczoną przez pługi.
5. Urzędu bez krewniaków.
Są inne możliwości dbania o wartości rodzinne i przyjaźnie niż zatrudnianie krewnych i znajomych w urzędach. Łódzkie urzędy nie powinny się kojarzyć z nieudanym odcinkiem familiady. Powinny być przykładem wysokich standardów urzędniczych.
Łódź potrzebuje, zatem prezydenta, który nie przeniesie do naszego miasta krajowych sporów i konfliktów z warszawki, który stanie ponad lokalnymi utarczkami o urażone personalne ambicje. Nasze metropolia potrzebuje doświadczonego państwowca, pracowitego i rozsądnego, który zadba o życiowe sprawy mieszkańców miasta nad Łódką.
Witold Waszczykowski
Kandydat na Prezydenta Łodzi 2010