Na początku lat 90. przed Pałacem Kultury i Nauki, na pl. Defilad w Warszawie zaczęły pojawiać się budki, w których drobni handlarze sprzedawali odzież.
W 1991 r. Universal i Marcpol wygrały zorganizowany przez władze Śródmieścia konkurs na budowę dwóch hal targowych. Obiekty miały być tymczasowe.
W 1999 roku kupcy ze śródmiejskich targowisk zawarli porozumienie z gminą Warszawa Centrum. Na pl. Defilad wybudowano tymczasową halę, a urząd miasta miał wyznaczyć miejsce nowej siedziby KDT. W planie zagospodarowania przestrzennego placu Defilad znalazł się budynek dla KDT przy ul. Marszałkowskiej.
W 2001 roku powstała blaszana hala KDT o wymiarach 180 m długości, 90 m szerokości i 18 m wysokości. Zawierała ona 600 stanowisk. Na jesieni do budynku wprowadzili się kupcy.
W lutym 2004 ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński podczas konferencji prasowej oświadczył: "Przedłużyliśmy Kupieckim Domom Towarowym dzierżawę na następny rok, gdyż w tym roku nie ma jeszcze potrzeby rozpoczynania prac budowlanych na placu Defilad" "To jest jedynie przesunięcie. Ja wyraźnie powiedziałem kupcom, że w przyszłym roku hale nie będą mogły istnieć" - wyjaśnił Kaczyński. Jednocześnie podkreślił, że powstanie specjalnym zespół, który podejmie decyzję, gdzie przenieść KDT.
W marcu 2006 r. głosami PiS Rada Warszawy przyjęła uchwałę, że spółka KDT otrzyma w dzierżawę inne miejsce na pl. Defilad. Ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński oświadczył, że polskim drobnym przedsiębiorcom należy się działka w centrum stolicy.
W listopadzie 2006 r. komisarz miasta Kazimierz Marcinkiewicz nie podpisał decyzji o przyznaniu dzierżawy dla KDT na placu Defilad. Sprawa gruntu została zawieszona.
W 2006 r. dzierżawa terenu, na którym mieści się KDT, na podstawie umowy z 2006 roku została jednak przedłużona do końca 2008. Spółka podpisała zobowiązanie do zwrotu gruntu w ciągu 30 dni od wygaśnięcia lub rozwiązania umowy. Urząd miasta nie przedłużył umowy dzierżawy, jednak ziemia w wyżej określonym terminie nie została zwrócona.
10 kwietnia 2008 r. władze stolicy zerwały trwające kilka lat negocjacje i oznajmiły, że spółka... nie wybuduje żadnego hali handlowej, gdyż dzierżawa terenu na pl. Defilad kupcom nie przysługuje.
31 grudnia 2008 wygasła umowa, zgodnie z którą KDT dzierżawiły grunt od miasta. Hale mają zniknąć chce w ciągu trzech miesięcy.
1 stycznia 2009 mimo, że umowa przestała obowiązywać hala KDT pozostaje nadal czynna. Kupcy powoływali się przy tym na zapis umowy zgodnie z którym hala jest obiektem tymczasowym i ma funkcjonować do powstania nowego budynku handlowego.
2 lutego 2009 Miasto skierowało do sądu wniosek o nadanie klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu.
18 lutego 2009 sąd wyznaczył komornika, który w imieniu miasta miał wykonać wyrok sądu. 19 marca 2009 wiceprezydent stolicy Andrzej Jakubiak podczas sesji Rady Warszawy zaproponował kupcom z KDT osiem nowych lokalizacji, w których mógłby powstać nowy budynek handlowy.
21 maja 2009 lider SLD Wojciech Olejniczak zagroził PO zerwaniem koalicji w Radzie Warszawy, jeżeli miasto nie pozwoli handlarzom pozostać na pl. Defilad.
16 lipca 2009 w Warszawie odbywa się marsz kupców KDT, którzy trzymają w rękach kukły z napisem „Hanka kłamczucha”. Przed halą KDT ustawiono czarną trumnę jako symbol upadku polskiego handlu.
20 lipca 2009 kupcy z KDT na noc zamykają się w hali.
21 lipca 2009 ma miejsce ostateczna eksmisja handlarzy z budynku KDT.
W 2010 r. w miejscu, gdzie stoi teraz hala KDT, ma powstać Muzeum Sztuki Nowoczesnej.