Aktualności

Inspektor nakazuje wstrzymać prace na Polu Mokotowskim

15.05.2009 • źródło: tvnwarszawa.pl

Inspektor mówi stop. W piątek późnym popołudniem nadzór budowlany uznał, że budowa płotu na Polu Mokotowskim to samowola i nakazał wstrzymać wszystkie prace. Od kilku dni inwestor stawia na własnym terenie solidne ogrodzenie, bo twierdzi, że ma do tego prawo. Wobec dotychczasowej bezradności urzędników, ktoś w piątek o świcie powyrywał słupki oddzielające teren.

„Postanawiam wstrzymać inwestorowi roboty budowlane związane z budową ogrodzenia niezabudowanej nieruchomości na działce przy ulicy Rostafińskich” - to fragment pisma, które wystosował Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w sprawie prywatnej działki. Oznacza to, że dotychczasowe działania właściciela terenu są samowolą budowlaną.

„Budowa ogrodzenia jest zgodna z prawem” - twierdził jeszcze w czwartek przedstawiciel inwestora, który zaczął stawiać ogrodzenie na działce na Polu Mokotowskim. Jego zdaniem urzędnicy nie odpowiedzieli w terminie na odwołanie w sprawie zezwolenia na budowę. „Prace są nielegalne” - odpowiadają władze miasta i województwa.

Urzędnicy nie chcą się zgodzić

„Mamy nadzieję, że PINB wyda decyzję o wstrzymaniu prac” - mówił jeszcze kilka dni temu rzecznik ratusza, Tomasz Andryszczyk. „To próba zarobienia pieniędzy na parku. Niektórzy inwestorzy stosują politykę faktów dokonanych” - twierdził.

W sprawę włączył się też wojewoda mazowiecki. Właściciel działki odwołał się do niego od decyzji miasta, które nie zgodziło się na ogrodzenie. Wojewoda decyzję uchylił i przekazał ratuszowi do ponownego rozpatrzenia. „To w żadnym wypadku nie oznacza zgody na budowę ogrodzenia” - podkreśliła Ivetta Biały, rzeczniczka wojewody. „Ten płot to samowola budowlana i właściciel został o tym zawiadomiony” - dodała.

Właściciel terenu nie chce ustąpić

Inwestor wypomina tymczasem miejskim urzędnikom, że przez kilka lat nie odpowiadali na jego pytania dotyczące zagospodarowania działki. „Dopiero po zapowiedzi, że tam będą robione jakieś działania okazało się, że ten teren jest bardzo istotny, że miasto rozpoczęło dialog za pomocą mediów, a nie odpowiadając na pisma” - skarży się radca prawny właściciela terenu, Arkadiusz Domińczak.

Trzeba zmienić plan

W środę Rada Architektury i Rozwoju Miasta przy prezydencie stolicy poparła jak najszybsze przyjęcie planu miejscowego dla obszaru Pola Mokotowskiego, żeby uchronić je przed ewentualną zabudową. Plan jest gotowy od ponad roku, ale wciąż nie został poddany pod głosowanie radnych.

Mieszkańcy wściekli

Decyzja Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego na pewno uspokoi wielu stałych bywalców Pola Mokotowskiego, którzy jeszcze w piątek nie kryli nerwów. „Nie będzie tu żadnych osiedli, powyrywam te wszystkie cholerne kołki” - denerwowała się jedna ze spacerowiczek.

Cyprian Jopek