Wspólna sesja radnych Śródmieścia, Ochoty i Mokotowa to pomysł samorządowców na przyspieszenie prac na planem miejscowym dla Pola Mokotowskiego. Dokument może zostać przyjęty już w przyszłym tygodniu - dowiedziała się tvnwarszawa.pl. To odpowiedź na działanie dewelopera, który w zeszłym tygodniu ogrodził swój kawałek parku.
Uchwalenie planu miejscowego to najszybsza i najpewniejsza droga do zatrzymania deweloperskich zakusów na warszawski Central Park. Dokument jest niemal gotowy. By zaczął obowiązywać musi go przyjąć Rada Warszawy. Wcześniej niezbędne są jeszcze opinie rad trzech dzielnic, na terenie których leży Pole Mokotowskie.
„Mamy nadzieję, że dokument stanie na sesjach rad w tym lub najpóźniej w przyszłym tygodniu” - zapowiada Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca rady miasta. „Gdyby tak się stało, plan można by uchwalić na czerwcowej lub lipcowej sesji Rady Warszawy, a więc jeszcze przed wakacjami. Pojawił się więc pomysł, by rady trzech dzielnic spotkały się na połączonej sesji i przyjęły go równocześnie” - informuje przewodnicząca.
Porozumienie ponad podziałami
„Słyszałem o tym pomyśle i uważam, że jest znakomity, jak zresztą każdy, który przyspieszy procedurę” - potwierdza Marek Mikos, szef miejskiego biura architektury, które przygotowuje ostateczny projekt planu.
Zdaniem Malinowskiej-Grupińskiej, jest niemal pewne, że dokument zostanie przyjęty jednogłośnie. „Ochrona Pola Mokotowskiego to sprawa, która nie dzieli radnych. Będzie porozumienie ponad podziałami” - zapewnia.
Taki scenariusz jest możliwy także dlatego, że radni miasta i dzielnic dobrze znają dokument. Zapoznawali się z jego założeniami, a po jego przygotowaniu przez pracownię Krzysztofa Domaradzkiego brali udział w prezentacjach efektów.
Teraz te efekty czekają tylko na ostateczne przyjęcie przez ratusz. Gdy tylko dokumenty trafią do rad dzielnic, przewodniczący zwołają wspólne posiedzenie. Muszą to zrobić z siedmiodniowym wyprzedzeniem, więc sesja mogłaby się odbyć w połowie przyszłego tygodnia.
Czy radni przemówią jednym głosem?
„Stanowiska radnych w tej sprawie są zgodne, były przyjmowane niemal jednogłośnie, więc kompromis polityczny w tej sprawie jest niemal pewny, przynajmniej na Mokotowie” - potwierdza w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl przewodnicząca komisji planowania przestrzennego w dzielnicy Mokotów Maria Rosołowska z PiS.
„W ciągu tych siedmiu dni plan zdążą zaopiniować wszystkie komisje. Posiedzenia można zwołać w pół godziny” - podkreśla.
Wszystko wskazuje więc na to, że alarm wszczęty przez mieszkańców Mokotowa tydzień temu odniósł niespotykany efekt. Urzędnicy i radni zmobilizowali wszystkie siły, by ukrócić zapędy dewelopera, który niespodziewanie zaczął grodzić swój kawałek parku.
Karol Kobos