Aktualności

Opozycja zakopuje topór wojenny na Polu Mokotowskim

18.05.2009 • źródło: tvnwarszawa.pl

„Poprzemy projekt planu miejscowego bez politycznych awantur i jałowych sporów” - deklarują radni opozycji. Zarówno PiS jak i Lewica zapowiada poparcie projektu w radzie miasta i w trzech dzielnicach, które muszą zaopiniować projekt. „Ta sprawa wykracza poza politykę” - mówią zgodnie samorządowcy. I dodają: „Czekamy na ruch Hanny Gronkiewicz-Waltz”.

Opozycja chce chronić Pole Mokotowskie wspólnie z ekipą z ratusza. Nie powstrzymuje się jednak od drobnych złośliwości pod adresem urzędników. Czy tak będzie wyglądał polityczny kompromis w tej sprawie?

„W kwestii ochrony Pola Mokotowskiego jest pełna zgoda niemal wszystkich radnych. Nie widzę politycznych przeszkód, by dokument został przyjęty jeszcze przed wakacjami” - mówi Tomasz Zdzikot z PiS, wiceprzewodniczący komisji ładu przestrzennego w radzie miasta. „Jest tylko jeden warunek. Prezydent miasta musi go wreszcie skierować do dzielnic. Dokument jest przecież gotowy od dawna. Nie raz zapewniał nas o tym dyrektor biura architektury Marek Mikos. Ale efektów wciąż nie widzimy” - dodaje.

Poparcie dla dokumentu zapowiada też lewica. „Hanna Gronkiewicz-Waltz może liczyć na polityczny kompromis w tej sprawie, to pewne” - deklaruje Dariusz Klimaszewski z klubu Lewicy. „Będzie nawet zgoda PiS” - dodaje.

W dzielnicach też jest zgoda

Maria Rosołowska (PiS), przewodnicząca komisji planowania przestrzennego na Mokotowie zapewnia, że także plan miejscowy w takiej postaci, w jakiej prezentowano go radnym, może liczyć na pełne poparcie.

„Mogę chyba złożyć taką deklarację w imieniu wszystkich radnych z komisji” - powiedziała w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl. „Dobrze by było, gdyby ta historia nauczyła czegoś ekipę Hanny Gronkiewicz-Waltz. W grudniu zeszłego roku mieliśmy dostać z ratusza harmonogram prac nad wszystkimi planami w naszej dzielnicy. Nie ma go do dziś. Można odnieść wrażenie, że jest to celowo opóźniane” - dodała.

Ochota się podzieli?

Każdy spór o plan może opóźnić jego przyjęcie o kilka tygodni, a jeśli zaczną się wakacje, nawet miesięcy. Najtrudniej o kompromis będzie na Ochocie. To właśnie w części Pola Mokotowskiego leżącej w tej dzielnicy znajduje się stadion klubu sportowego Skra. Na tym terenie inwestować chce irlandzki deweloper Global Partners. Opozycja jest temu przeciwna, ale zarząd dzielnicy przychylnym okiem patrzył na propozycję dewelopera, który obiecywał dotację na remont obiektów sportowych.

„Nas ta propozycja nie przekonuje. Myślę, że stadion Skry można wyremontować ze środków miasta” - mówi Wiesław Figiel (PiS) z komisji polityki przestrzennej na Ochocie. „Teraz widać wyraźnie, że dyskusje nad jedną częścią Pola doprowadziły do perturbacji w innym miejscu. Nie można tego już dłużej ciągnąć” - przekonuje. „Będzie zgoda w dzielnicy, przyjmiemy plan w postaci przygotowanej przez Krzysztofa Domaradzkiego” - zapewnia.

„Sytuacja się gwałtownie zmieniła. Pole Mokotowskie jest wspólne. Jeśli coś dzieje się w części mokotowskiej, to my nie możemy blokować planu, to oczywiste. Platforma na Ochocie też go poprze” - zadeklarował burmistrz Ochoty Wojciech Komorowski. „Szkoda, że musimy to robić pod presją wydarzeń z ostatnich dni, zamiast rzeczowo dyskutować o poważnej propozycji firmy Global Partners. Ale w tej sytuacji nie można zwlekać” - podkreślił.

Najpierw plan, potem wykup działki

Opozycja jest też skłonna poprzeć Hannę Gronkiewicz-Waltz, gdyby ta zdecydowała się odkupić sporną działkę od dewelopera.

„Trzeba będzie się nad tym poważnie zastanowić” - przyznaje Tomasz Zdzikot z PiS. „Ale podstawą do jakichkolwiek rozmów jest uchwalenie planu, zacznijmy od tego” - apeluje do prezydenta miasta.

„Jak się mówi A, to trzeba powiedzieć B. Ale wartość tego terenu można będzie realnie ocenić wtedy, gdy miasto przyjmie plan miejscowy i określi, co ma się tam znajdować. Wiadomo, że działka, na której ma być park, jest warta mniej, niż budowlana. Uchwalenie planu jest podstawą do rozmów” - zastrzega Dariusz Klimaszewski z SLD.

Karol Kobos