Warszawiacy mają kaca po ostatniej decyzji Ratusza. Szczególnie ci mają mocnego moralnego kaca, którzy głosowali na PO, osobliwie na Hannę Gronkiewicz-Waltz. Urzędnicy „naszej Hani kochanej” myśleli, myśleli i wymyślili. Komu najlepiej wyciągnąć grosz z kieszeni? Oczywiście kierowcom! Bo w Polsce najwygodniej i najbezpieczniej łupie się kierowców. No to łup! I pooooszło!
Właściciele podziemnych miejsc parkingowych w stolicy mocno dostali po kieszeni, bo Hanna Gronkiewicz Waltz z kompanami wymyśliła, że za metr kwadratowy miejsca postojowego w podziemnym garażu trzeba zapłacić... 1000 proc. więcej niż dotychczas. Władze miasta zarządziły podwyżkę podatku od nieruchomości w podziemnych garażach do 6,64 zł za mkw. Do tej pory właściciel płacił jak za mieszkanie, czyli 62 grosze.
Aby zredukować wściekłość właścicieli podziemnych miejsc parkingowych sprytni urzędnicy tłumaczą wzrost opłat… wyrokiem WSA w Białymstoku. Jasne! Genialni sęziowie z miasta Białystok. Trzeba przyznać, że bractwo urzędnicze od „naszej Hani kochanej” zaprezentowało bardzo twórcze podejście do problemu. Jeszcze kilka ćwiczeń i w cynizmie stosowanym przebiją niezapomnianego towarzysza Władysława Gomułkę, pseudo konspiracyjne „Wiesław”.
Intryguje mnie inna rzecz. Skąd u chłopców i dziewcząt pani prezydent Warszawy takie umiłowanie do okrągłych liczb. No, ja rozumiem 50 procent. No, niech stracę, 100 procent. Ale 1000 procent! Toż wygląda mi to na jakąś zemstę pani Hanny na warszawiakach. Ale dlaczego? Cóż takiego złego uczynili jej warszawiacy. Nadepnęli na odcisk?
A warszawiacy? Są zwyczajni. No ludzie, jak ludzie – jedni bogatsi, drudzy - szczególnie młodzi - z trudem przeżywają do końca miesiąca, bo spłacają swoje ukochane gniazdko, jedni starsi, drudzy młodsi, chudzi i trochę mniej chudzi, mądrzy i głupcy - zwyczajni ludzi bez żadnych cech demoniczno-sadystycznych, co by się na nich mścić miała urzędnicza gawiedź.
Co złego uczynili ci wyborcy pani Hannie Gronkiewicz-Waltz?
Już wiem! To wszystko za to, że mieszkańcy Warszawy, niesieni upojną miłością do Platformy i Donalda Tuska, oczarowani TVN i „GW” pewnego dnia wybrali „naszą Hanię kochaną” na prezydenta Warszawy. Po prostu wybrali ją za karę! A ta pomyślała: tacy jesteście! No, to ja wam jeszcze podziękuję, robaczki!
I podziękowała. Nie pozostaje nic innego, jak tylko poczekać, aż następnym razem warszawiacy dla odmiany podziękują PO i Hannie Gronkiewicz-Waltz. Mam nadzieję, że skutecznie.