Burmistrz nie zgodził się, by w domu kultury odbyła się konferencja, na której mieli wystąpić m.in. Antoni Macierewicz i Anna Walentynowicz
Na międzynarodową konferencję poświęconą transformacji po 1989 r. do Głuchołaz pod Opolem ma przyjechać 260 osób. Wśród prelegentów są historycy IPN, sędzia Bogusław Nizieński, minister środowiska w rządzie PiS Jan Szyszko i były wiceszef MON Romuald Szeremietiew. Zaproszono też gości zagranicznych: byłych ministrów z Czech i Niemiec, osoby z Austrii i Szwajcarii.
Spotkanie pod hasłem „Przezwyciężyć zmowę Okrągłego Stołu” ma się odbyć w piątek i sobotę. Organizuje je Opolskie Stowarzyszenie Pamięci Narodowej. Sześć tygodni temu burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński zgodził się, by konferencja odbyła się w domu kultury.
Ale w poniedziałek wieczorem niespodziewanie zadzwonił do organizatorów. Powiedział: „rozmyśliłem się”. Zgodził się tylko na wystawę IPN „Twarze opolskiej bezpieki” i koncert „Trio Łódzko-Chojnowskie” z piosenkami Jacka Kaczmarskiego, bo część biletów została już sprzedana.
Dlaczego się rozmyślił? „W poniedziałek dostałem listę prelegentów i stwierdziłem że to konferencja polityczna, a na taką miejsca w miejskim domu kultury udostępnić nie mogę” - mówi „Rz”. „Jako burmistrz muszę dbać o apolityczność miejsc publicznych.”
Którzy prelegenci wzbudzili jego wątpliwości? Burmistrz wymienia: Antoni Macierewicz, Anna Walentynowicz, dr Sławomir Cenckiewicz. „Jest tam też minister Szyszko, którego znam i szanuję” -zaznacza.
„To międzynarodowy skandal” - oburza się Jadwiga Chmielowska, koordynatorka konferencji. „I łamanie konstytucji, która daje każdemu człowiekowi prawo do pokojowych zgromadzeń i wymiany poglądów. Mamy demokrację, można mieć różne poglądy.
Opolskie Stowarzyszenie Pamięci Narodowej już zapowiedziało złożenie do prokuratury doniesienia na burmistrza, że złamał konstytucję.”
Chmielowska dodaje: „W poniedziałek burmistrz pojechał do PO do Opola i kazano mu tak zrobić. Szupryczyński należy do Platformy. Ale zaprzecza, że ktokolwiek wywierał na niego naciski: „Ja podjąłem taką decyzję i za nią odpowiadam.”
Czy złamał konstytucję? Dr hab. Tomasz Bąkowski z Katedry Prawa Administracyjnego Uniwersytetu Gdańskiego twierdzi, że nie, bo prawo nie nakłada na władzę samorządową obowiązku udostępniania miejsc publicznych. „To akt dobrej woli, skoro wynajęcie miało być bezpłatne” - mówi.
Jednak ocenia, że burmistrz, chcąc odciąć się od polityki, sam się w nią wmieszał: „Lepiej byłoby dla wizerunku burmistrza, gdyby podkreślił, że nie zgadza się z niektórymi prelegentami, ale jest wyznawcą pluralizmu politycznego i szanuje odmienność. Atak chyba przegrał.”
Konferencja się odbędzie. W prywatnym ośrodku Banderoza w Głuchołazach, gdzie nocuje większość uczestników. Burmistrz zapowiada, że się pojawi. „Na chwilę, by przywitać ministrów” - podkreśla.
Izabela Kacprzak