Złożenie wniosku do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o wyjaśnienie sprawy ograniczenia liczby kursów warszawskiego metra zapowiedział we wtorek szef PiS w Warszawie poseł Mariusz Błaszczak.
Jak dodał, z prośbą o interwencję w warszawskim ratuszu w sprawie ograniczenia częstotliwości kursów metra zwróciła się do niego grupa warszawskich studentów.
Według Błaszczaka, ewentualne cięcia liczby kursów metra oraz zniesienie kursów nocnych stołeczni urzędnicy uzasadniają wzrostem cen za energię elektryczną.
Ewentualne zmniejszenie liczby kursów Błaszczak uznał za niepokojące. Zarzucił Gronkiewicz-Waltz niedotrzymywanie obietnic.
„Podczas ostatniej podwyżki opłat za przejazd komunikacją warszawską mówiła (Gronkiewicz-Waltz - PAP), że stan komunikacji się poprawi. Nie poprawia się - jest wręcz groźba ograniczenia liczby kursów i likwidacji kursów nocnych” - podkreślił na konferencji prasowej Błaszczak.
Zarzucił ponadto władzom Warszawy, że mówią o zagrożeniach budżetowych stolicy i konieczności ograniczania wydatków, a jednocześnie wydają duże sumy na remont stadionu Legii.
„Stadion, który powinien być remontowany, ale nie za takie pieniądze” - mówił poseł na briefingu przed stacją Metro-Świętokrzyska.
Poseł PiS skrytykował prezydent Warszawy także za brak „spójnej polityki informacyjnej”. „Publicznie kłócą się prominentni przedstawiciele miasta, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego i dyrektor, a także rzecznik metra” - zauważył.
Błaszczak odniósł się w ten sposób do artykułu w „Gazecie Stołecznej” z 13 listopada, w którym rzecznik prasowy Metra Warszawskiego zapowiada, że ograniczenie kursów jest możliwe, jeżeli spółka nie dostanie od miasta dodatkowych pieniędzy.
„Apelujemy do pani prezydent, bo ona jest szefową wszystkich tych urzędników, aby prowadziła spójną politykę informacyjną” - dodał.
Obecny na briefingu radny Warszawy Maciej Maciejowski (PiS) zapowiedział, że o kwestię zmniejszenia częstotliwości kursowania pociągów metra i likwidację kursów nocnych prezydent miasta zostanie zapytana podczas najbliższej sesji rady Warszawy.
„Uważamy za skandaliczną taką sytuację, że miasto stać na półmiliardowy prezent dla prywatnego koncernu (remontującego stadion Legii - PAP), a nie stać na rozwijanie sieci metra dla warszawiaków” - powiedział Maciejowski.