Panie Wojewodo czy Pan istnieje?
zwracam się z gorącym apelem do Pana Wojewody Mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, aby w końcu upewnił mnie w przekonaniu, że został powołany na swoje stanowisko, a nie jest tylko fikcyjną postacią figurującą na stronie internetowej swojego urzędu.
Od wielu miesięcy piszę w sprawach przedstawionych poniżej do podobno urzędującego Wojewody Mazowieckiego. Niestety na żadną z poruszonych przeze mnie spraw do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi. Nie wiem czy wynika to ze zbyt dużej ilości obowiązków Pana Wojewody czy jest to symptom „cichej wojny” pomiędzy wojewodą partii rządzącej i posłem z opozycji? Jasne pozostaje tylko to, że przepisy administracyjne w zakresie odpowiadania na pisma obywatela oraz standardy kultury politycznej zostały przez Pana Wojewodę złamane.
W piśmie z dnia 16 stycznia 2008 roku poruszyłem kwestię zwrotu kosztów poniesionych przez gminę w związku z wystąpieniem na terenie powiatu płockiego i żuromińskiego ognisk ptasiej grypy. Oczywistym jest, że budżety zakażonych gmin nie przewidywały tego typu wydatków. Samorządy do dnia dzisiejszego nie otrzymały zwrotu kosztów za gigantyczne wydatki ani żadnej informacji, która w 100 proc. zapewniłaby je o jakimkolwiek zwrocie pieniędzy w najbliższym czasie. A mija rok! I cisza! Co z tą sprawą robi Pan Wojewoda? Czy normalne funkcjonowanie samorządu lokalnego nie jest na tyle istotną sprawą, by ją Pan podjął w trybie priorytetowym?
Następnie zwracałem się do Pana Wojewody o podjęcie działań w sprawie nielegalnego składowania odpadów petrochemicznych w Gminie Zawidz (powiat sierpecki) w Jaworowie Lipno i Jaworowie Kłódź - pismo z dnia 30.06.2008 r. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska pobrał próbki wody ze studni w okolicach miejsc magazynowania odpadów, których analiza wykazała obecność w wodzie oleju mineralnego. Tą wodą ktoś może się poważnie zatruć! Starosta Sierpecki w myśl ustawy o zapobieganiu szkodom w środowisku i uprawie akta sprawy przekazał Panu. Niestety do dnia dzisiejszego podlegający kontroli urzędu wojewódzkiemu Wójt Gminy Zawidz nie zrobił nic w celu zmiany tej bulwersującej sytuacji. Taka sama sytuacja dotyczy działki w Zawidzu Małym, gdzie część odpadów została usunięta z działki. Dopiero kontrola przeprowadzona przez Inspektora Ochrony Środowiska na jesieni 2007 roku wykazała, że większość odpadów została ukryta pod powierzchnią ziemi. Dzięki temu znaleziono niebezpieczne odpady: eternit, odpady ściekowe.
Odkąd został Pan Wojewodą, do dnia dzisiejszego nie zostały wykonane żadne inne kontrole na tym terenie, a zasadnym wydaje się podejrzenie, że takie odpady mogą znajdować się na pozostałych dwóch działkach. W dniu 30.06.2008 r. zwróciłem się do NIK o podjęcie kontroli w Urzędzie Gminy Zawidz, która przewidziana została na ostatni kwartał bieżącego roku, by dowieść, że gmina nie dba o bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców i poprzez swoją bierność podgrzewa na palniku kilka bomb ekologicznych Czemu nie chce się Pan zająć tak istotną z punktu widzenia zdrowia mieszkańców okolicznych terenów sprawą?
W dniu 14.01.2008 r. zwracałem się do Pana również w sprawie nieprzestrzegania prawa w Powiatowym Ośrodku Pomocy Rodzinie w Płońsku. W tym przypadku Pan Wojewoda zechciał bardzo oględnie odpowiedzieć na skierowaną przeze ze mnie interpelację do Minister Pracy i Polityki Społecznej kończąc swoje pismo ogólnikowymi wyjaśnieniami „iż sprawa ta stała się przedmiotem szczególnego zainteresowaniem ze strony mediów lokalnych i panująca wokół tej sprawy atmosfera nie sprzyja jej zakończeniu”. Czyżby Pan Wojewoda obawiał się działania w rzeczywistości, która niewiele ma wspólnego z drugą Irlandią, ale jest przykrą i niesprawiedliwą rzeczywistością, której doświadczali biedni mieszkańcy Płońska?
Dlaczego za niegodną uwagi uznał Pan sprawę dostosowania stron internetowych administracji publicznej do potrzeb osób niewidomych (pismo z dnia 03.07.2008 r.)? Czy kwestia umożliwienia normalnego funkcjonowania osobom niewidomym w naszym kraju nie jest dla Pana istotna? A nie pisałem do Pana w abstrakcyjnej sprawie. Są mechanizmy opracowane choćby przez Word Wide Web Consortium - międzynarodową organizację, która stworzyła specjalne standardy pisania stron, które pozwalają ze sobą pogodzić zarówno dostępność dla osób niewidomych, starszych jak i mających inną niepełnosprawność. Należy tylko w odpowiedni sposób wprowadzić je w życie i z nich korzystać.
Do dziś nie otrzymałem żadnej odpowiedzi na ten temat od Pana Wojewody, a już z prostego testu internetowego wynika, że główna strona internetowa Pana urzędu posiada 134 błędy uniemożliwiające osobom niewidomym normalne z niej korzystanie.
Dlaczego tak się dzieje, że wszelkie moje pisma pozostają bez odpowiedzi? Panie Wojewodo, czy Pan w ogóle istnieje?
Łączę wyrazy szacunku,
Marek Opioła