O przebudowie placu z fontannami mówi się od kilku miesięcy. Jeszcze w styczniu magistrat na swojej stronie internetowej przedstawił radomianom dwie propozycje zabudowy wolnego placu obok kamienicy Podworskich, zwanej „narodówką”. Internauci mogli obejrzeć dwa warianty budynku - wysoki i niski - oraz wypowiedzieć się w sondzie internetowej. Wskazywali tę koncepcję, która bardziej przypadła im do gustu. Mogli też opowiedzieć się przeciw zmianom. Sonda okazała się niewypałem, bo jednej lutowej nocy wyniki zmieniły się diametralnie i 81 proc. głosujących było przeciwko zabudowie. Magistrat sondę zdjął i zaczął nawet szukać hakera.
Pomysł zasłonięcia nowym budynkiem ściany „narodówki” wzbudził kontrowersje i wywołał wielką dyskusję na łamach „Gazety” i na naszym forum internetowym. Część czytelników oburzał już sam pomysł zasłonięcia rzeźb na elewacji, przedstawiających filozofów, a inni podkreślali, że zniszczony budynek i stojąca za nim sala gimnastyczna Zespołu Szkół Plastycznych nie są ozdobą centrum miasta. Teraz okazuje się, że do podjęcia jakichkolwiek decyzji jeszcze długa droga. Czy obok kamienicy Podworskich stanie nowy budynek? Czy inwestor, który w styczniu zaproponował magistratowi budowę, ciągle jest zainteresowany tym terenem?
„Inwestor to za duże słowo” - kwituje Igor Marszałkiewicz, zastępca prezydenta Radomia. „Przedstawiliśmy dwie koncepcje zabudowy, żeby poznać opinie radomian. Żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły” - twierdzi.
Na razie zbiorniki fontann zostały umyte, a instalacje zakonserwowane. Ich najbliższe otoczenie zostało odświeżone. Kilka dni temu na swoje miejsce wróciły płyty zerwane ze schodów prowadzących do wodotrysków od ul. Focha. Nadal w kilku miejscach płyty są wykruszone lub połamane. Do odpoczynku nie zachęcają również zniszczone drewniane ławki.
Marszałkiewicz zaznacza, że magistrat przygotowuje się do remontu placu, na którym znajdują się fontanny. „Nie ma wątpliwości, że ten plac wymaga remontu” - mówi. „Bierzemy pod uwagę dwa sposoby rozwiązania sytuacji: albo nowy wygląd placu zaprojektują architekci, albo zaprezentujemy mieszkańcom do oceny kilka koncepcji przygotowanych przez Miejską Pracownię Urbanistyczną. Ten sposób, w którym mieszkańcy biorą czynny udział w wyborze koncepcji, sprawdził się już w przypadku placu przed gmachem Corazziego” - tłumaczy.
Na zmiany wokół fontann radomianie będą musieli jeszcze poczekać co najmniej kilka miesięcy.
„W czwartym kwartale tego roku możemy ogłosić konkurs dla architektów lub poprosić MPU o przygotowanie kilku koncepcji, które później zaprezentujemy mieszkańcom” - mówi Marszałkiewicz. „Prace mogłyby się rozpocząć dopiero w przyszłym roku” - dodaje.
Remont ma objąć cały plac, począwszy od pałacyku Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, aż do kamienicy Podworskich.
Zmienić wygląd muszą także miejskie szalety. „Są one w tym miejscu bardzo potrzebne, ale po remoncie powinny mniej rzucać się w oczy” - tłumaczy. „Można rozważyć lokalizację podziemną, albo umieszczenie ich za zasłoną z zieleni”.
Katarzyna Ludwińska