Aktualności

Radni chcą, żebyśmy skręcali bezpieczniej

05.05.2008 • źródło: Gazeta Wyborcza - Zielona Góra

Podczas ostatniej sesji w ratuszu radni zgodzili się zmienić plan dla Doliny Gęśnika. Pozwolą, aby drogowcy przebudowali połączenie ul. Sulechowskiej z ul. Źródlaną.

Działka, na której ma powstać nowy zjazd, ma pół hektara. Leży w rozwidleniu ulic Sulechowskiej i Źródlanej. Według obowiązującego planu miejscowego mają tam być tereny zielone. Dokument pozwala na urządzenie na tym terenie placów zabaw, sportu i rekreacji. W opracowywanej zmianie studium zaznaczono go jako teren z dominacją zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej.

Urzędnicy tłumaczą, że nowy układ komunikacyjny w okolicach ul. Źródlanej i ul. Sulechowskiej będzie mieszkańcom na rękę. Z wnioskiem o zmianę planu wystąpił wydział inwestycji miejskich zielonogórskiego magistratu. „W tej chwili bardzo trudno korzystać z tego zjazdu. Kłopoty pojawiają się zwłaszcza przy wyjeździe z ul. Źródlanej. Mamy koncepcję, jak ten problem rozwiązać, ale dopóki nie zmienimy planu, nie możemy nawet zacząć projektowania” - tłumaczy Alicja Makarska, naczelnik wydziału. „Tę odnogę, która funkcjonuje tam w tej chwili, chcielibyśmy zamknąć. Byłaby to ślepa droga, która umożliwiałaby jedynie dojazd mieszkańcom. Natomiast za nią zbudowalibyśmy nowy odcinek. Prowadziłby łagodnie po zboczu i miałby ok. 20–30 m długości” - tłumaczy Alicja Makarska.

Inne zjazdy też są niebezpieczne? Które?

Radni zgodzili się na plany magistratu. Zdecydowali, że przystąpią do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego osiedli Zdrojowego i Zastalowskiego. Od głosu wstrzymało się jedynie dwoje radnych PiS. „W tej chwili zjazd od ul. Sulechowskiej do ul. Źródlanej jest bardzo stromy. Prowadzi niemal pod kątem prostym. Ma złe parametry drogowe. Rzeczywiście podjazd jest niebezpieczny. Daliśmy się przekonać, ponieważ wiemy, że w tej części miasta budownictwo mieszkaniowe będzie się rozwijać. Zapewniono nas, że chodzi jedynie o skorygowanie tego skrzyżowania, a nie o wielką infrastrukturę drogową. Poprosiliśmy też o mapkę, aby mieć pewność, że zmiany będą mieć charakter kosmetyczny i nie będą dotykać serca Doliny Gęśnika” - mówi Kazimierz Łatwiński, radny PiS i szef Komisji Gospodarki.

Kalina Celińska