Polityka finansowa miasta w ub. roku znalazła się pod lupą miejskich radnych. To etap wstępny przed sformułowaniem uchwały absolutorium dla prezydenta Adama Wasilewskiego.
„Absolutorium to wotum zaufania dla działalności prezydenta, skwitowanie jego ubiegłorocznej pracy. Politycznie to jedna z najważniejszych uchwał w ciągu roku” - wyjaśnia Marek Poniatowski, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie.
Wczoraj radni z komisji rewizyjnej mieli rozstrzygnąć o treści projektu tej uchwały. „Odłożymy sprawę do poniedziałku. Zanim podejmiemy decyzję, musimy znać stanowiska innych komisji, a nie wszystkie z nich zajęły się jeszcze sprawą” - tłumaczy Zdzisław Drozd, przewodniczący Komisji Rewizyjnej rady miasta Lublin.
„Dotychczasowe opinie były pozytywne” - zapewnia Irena Szumlak, skarbnik miasta.
Z sześciu tylko w jednej - Sportu, Turystki i Wypoczynku - padł remis, po dwa głosy na „tak” i „nie”. W pozostałych większość radnych podnosiła rękę za przyjęciem sprawozdania za 2007 r. Tak było m.in. w kluczowej dla oceny polityki finansowej prezydenta komisji budżetowo-ekonomicznej.
„W przeciwieństwie do innych komisji, które zajmują się tylko fragmentem aktywności samorządu, my oceniamy całość wykonania budżetu” - podkreśla Jarosław Pakuła, przewodniczący komisji. Przyznaje, że „za” głosowali jednak tylko radni klubu Platformy Obywatelskiej. Reprezentanci PiS i lewicy byli przeciwko lub wstrzymali się od głosu.
Najwięcej uwag radni mieli do fatalnej, ich zdaniem, realizacji inwestycji miejskich. Wskaźnik ich wykonania wyniósł w ub. roku nieco ponad 80 proc. wobec pierwotnie zaplanowanych.
„A gdyby nie przesunięcia budżetowe, które w ciągu minionego roku przekroczyły kwotę 40 mln zł, byłby jeszcze niższy” - podkreślała Monika Wac, radna LiD.
Ostatecznie sprawę absolutorium dla prezydenta Lublina rozstrzygną radni na najbliższej sesji, 24 kwietnia.