Aktualności

Żeby się szybciej wybudował

19.02.2008 • źródło: Głos Pomorza

Afera mieszkaniowa. Pitera obraziła opozycję, młodzieżówka PiS przyniosła Krzystkowi cegłę

„Łączenie mojego nazwiska z układem korupcyjnym jest skandaliczne” - twierdzi Mirosława Masłowska, posłanka PiS.

Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. zwalczania korupcji broniąc prezydenta Piotra Krzystka obarczyła winą za błędy w przyznawaniu mieszkań byłych radnych PiS.

Julia Pitera przyjechała w sobotę, by wziąć udział w konferencji Piotra Krzystka. Wyjaśniał on dziennikarzom, jak został najemcą, a potem właścicielem 148-metrowego mieszkania w centrum miasta. Otrzymał je bez kolejki na mocy porozumienia między wojewodą a zarządem Szczecina.

Brukają nazwisko

„Obowiązek kontroli i nadzoru nad działaniami zarządu sprawują radni. Dlatego współodpowiedzialność za to, co się stało, ponoszą obecny szef klubu radnych PiS Leszek Duklanowski i Mirosława Masłowska, dzisiaj poseł na Sejm” - mówiła Julia Pitera. Wśród radnych ówczesnej kadencji byli dzisiejsi prominentni politycy Platformy. Pitera nie wymieniła ich nazwisk, bo uznała to za sprawę polityczną.

„Rozumiem, że celem Platformy jest walka z CBA, ale nie można jej prowadzić kosztem uczciwych ludzi” - dodała Masłowska. „Na pewno złożę zawiadomienie do komisji etyki poselskiej. Nie wykluczam również podania sprawy do sądu. Nie zasługuję na to, by ktoś brukał moje nazwisko.”

Pieniądze się nie należą

Masłowska przyznała, że zasiadała w Społecznej Komisji Mieszkaniowej. Komisja zajmuje się szczególnie trudnymi przypadkami osób pozostających bez dachu nad głową.

„Płakali i błagali o przynajmniej jeden pokój z toaletą na półpiętrze” - przypomina posłanka Masłowska.

Ówcześni radni przyznają, że nie mieli pojęcia, jak przydzielano i prywatyzowano mieszkania. Teraz obiecują sprawą zająć się szczegółowo.

„Pamiętam za to dokładnie, że w regulaminie Programu Małych Ulepszeń jest punkt 17, który wykluczył przyznanie Piotrowi Krzystkowi dotacji za wykonany remont” - twierdzi stanowczo radny Leszek Duklanowski. CBA nakazało radzie miasta odzyskanie wraz z odsetkami 3,5 tysiąca złotych dotacji z programu dofinansującego remonty w mieszkaniach komunalnych. Z dotacji nie mogły skorzystać osoby, które wystąpiły o wykup mieszkania na własność. Piotr Krzystek zrobił to kilka miesięcy wcześniej.

Z kielnią i cegłą Wczoraj prezydenta Szczecina chcieli odwiedzić działacze Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości.

„Przeczytaliśmy w Głosie, że prezydent buduje willę. Przynieśliśmy mu cegłę i kielnię, by szybciej dokończył. Wtedy będzie mógł oddać mieszkanie” - mówi Paweł Szefernaker.

Młodzieżówka PiS przypomina, że Platforma szła do wyborów z hasłem: Stop przywilejom władzy. Tymczasem prezydent Szczecina otrzymał poza kolejką 148-metrowy lokal komunalny, który po roku wykupił na własność.

„Honorowo powinien zwrócić to mieszkanie szczecinianom” - twierdzi Krzysztof Dziakiewicz. Zdaniem młodych polityków, Szczecin kojarzy się teraz z nielegalną altanką prezydenta Jurczyka i mieszkaniem Krzystka za rekordowo niską cenę za metr kw.

Raport CBA

Centralne biuro Antykorupcyjnej zbadało oddanie w najem, a potem prywatyzację mieszkań o powierzchni przekraczającej 80 metrów kw. Zdaniem funkcjonariuszy, mieszkania trafiały w ręce osób, których dochody były znacznie wyższe od tych ustalonych przez radnych. W takiej sytuacji był m.in. prezydent Piotr Krzystek, który, będąc dyrektorem urzędu wojewódzkiego, uzyskał atrakcyjny lokal od miasta.

Dochodzenie w sprawie prywatyzacji mieszkań prowadzi Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Zawiadomienie o nieprawidłowościach złożył naczelnik II urzędu skarbowego.

Ynona Husaim-Sobecka