Szef PO na Lubelszczyźnie Janusz Palikot powiedział w piątek, że czwartkowe głosowanie radnych PiS przeciwko projektowi prezydenta Lublina Adama Wasilewskiego PO odbiera jako zerwanie koalicji PO-PiS w lubelskim samorządzie.
Palikot zastrzegł, że jest to tylko jego opinia.
Zdaniem polityków PiS na Lubelszczyźnie koalicja PO-PiS istnieje nadal, dobrze służy miastu i regionowi i „warto ją utrzymać”.
Po wyborach samorządowych PiS i PO zawarły porozumienie koalicyjne obejmujące samorząd Lublina oraz województwa. Ostatnio w radzie miasta obie partie poróżniła sprawa budowy w mieście kolejnego hipermarketu, natomiast w sejmiku na dopuszczenie do władzy naciska na Platformę jej rządowy koalicjant - PSL.
W czwartek radni PiS w samorządzie Lublina zagłosowali przeciwko zmianom w planie zagospodarowania miasta, o które wnosił prezydent Wasilewski. Otwierałyby one drogę do budowy w mieście nowego hipermarketu, na terenach przeznaczonych obecnie na cele rekreacyjne.
Głosowanie radnych PiS w tej sprawie Palikot uznał za zerwanie koalicji przez PiS. „To jest tylko moja opinia. W przyszłym tygodniu zarząd regionalny PO wypracuje stanowisko w tej sprawie. Ja jestem zwolennikiem odbudowania koalicji, utrzymania współpracy i będziemy prowadzić w tej sprawie rozmowy” - powiedział na konferencji prasowej Palikot.
Palikot uważa, że w sejmiku możliwe jest szerokie porozumienie PO, PiS i PSL. „Nie można eliminować PiS, które ma tak duże poparcie regionie” - zaznaczył.
Według polityków PiS koalicja z PO istnieje nadal. Została zawarta na cztery lata, nikt jej nie wypowiedział. „Głosowanie w sprawie supermarketu nie było przedmiotem uzgodnień koalicyjnych, a przeciw byli także radni PO” - podkreślił przewodniczący sejmiku, w poprzedniej kadencji prezydent Lublina, Andrzej Pruszkowski (PiS).