Zdaniem kupców prezydent Adam Wasilewski, podpisując porozumienie ze spółką Echo Investment, złamał przedwyborcze obietnice. Z tego powodu powinien ustąpić z fotela włodarza miasta. Od dziś kupcy będą zbierać podpisy pod referendum w sprawie odwołania Wasilewskiego.
Wczoraj przed lubelskim ratuszem zebrało się kilkadziesiąt osób. Protestujący przynieśli ze sobą transparenty i trumnę, którą postawili na katafalku przed budynkiem. Miała symbolizować lokalny handel, który ich zdaniem umiera za sprawą nowych, wielkopowierzchniowych sklepów, na budowę których zgadza się Adam Wasilewski.
„Rok temu zaangażowaliśmy się w kampanię wyborczą ówczesnego kandydata na prezydenta. W zamian Adam Wasilewski obiecał nam, że nie zgodzi się na powstanie hipermarketów w centrum” - mówił Jerzy Irsak, prezes stowarzyszenia zrzeszającego kupców z ul. Rusałka. I zaraz dodał: „Obecnie okazuje się, że włodarz Lublina nas okłamał”.
Dowodem na to ma być podpisane przez prezydenta Wasilewskiego porozumienie ze spółką Echo Investment. Zakłada ono, że inwestor w ciągu trzech lat od zmiany planu zagospodarowania przestrzennego przebuduje skrzyżowanie al. Sikorskiego-Solidarności-ul. gen. Ducha, na co ma wydać 60 mln zł. Poza tym stworzy na 70 ha poligonu park ogólnomiejski. Ale będzie także mógł w tym miejscu postawić hipermarket.
„Nie protestujemy przeciwko wszystkim dużym sklepom” - zapewniał Irsak. „Nie mamy nic przeciwko np. Felicity, bo budowa jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego. W tym przypadku prezydent chce ten plan zmienić i zrobić inwestorowi prezent” - dodał.
Zdaniem kupców decyzja włodarza miasta pogorszy i tak niewesołą sytuację lubelskich przedsiębiorców. „Z tego powodu prezydent Wasilewski powinien odejść” - tłumaczyła Marta Wcisło ze Zrzeszenia Rzemiosła, Handlu i Usług w Lublinie. Jednocześnie zapowiedziała, że od dziś kupcy rozpoczynają zbieranie podpisów pod referendum w sprawie odwołania prezydenta Adama Wasilewskiego.
Wcisło w ostatnich wyborach samorządowych kandydowała do Rady Miasta z listy Platformy Obywatelskiej. „Mimo to nasz protest jest apolityczny” - dodała.
Zamach na prezydenta nie podoba się PO: „Jestem zdziwiony tym pomysłem” - mówił wczoraj Piotr Więckowski. Z ostrożnością do inicjatywy kupców podchodzi klub Prawa i Sprawiedliwości.
„Na pewno ten protest świadczy o zdesperowaniu lubelskiego biznesu” - ocenił Piotr Kowalczyk, przewodniczący klubu PiS. „Od początku mówiliśmy, że nowe sklepy wykańczają drobnych przedsiębiorców” - dodał radny.
Sprawa górek będzie omawiana na najbliższej sesji Rady Miasta.
Ten problem prezydent otrzymał w spadku po swoich poprzednikach. Czas najwyższy, aby go rozwiązać - tłumaczyła Iwona Blajerska, rzeczniczka prezydenta Lublina. I zaraz dodała: „Wszystko w rękach radnych”.